Podopieczni Aleksandra Matuszewskiego po bramkach Mariusza Stawickiego, Jakuba Nowaka i Maciej Stamierowskiego pokonali na własnym boisku Czarnych Dobrzyca 3 - 0.
Zaczęło się nerwowo, pechowo i boleśnie. Piłkarze LZS-u już w 3 minucie mogli objąć prowadzenie, ale Kamil Filipiak zmarnował rzut karny. Poważnej kontuzji (najprawdopodobniej złamany nos) nabawił się bramkarz gości, który próbował interweniować i został przypadkowo kopnięty. Sytuacja wyglądała niebezpiecznie, a piłkarza do szpitala musiała zabrać karetka. Później były dwie sytuacje, w których zawodnicy gospodarzy znaleźli się sam na sam z bramkarzem i nie wykorzystali swoich szans. Wynik otworzył w doliczonym czasie pierwszej połowy Mariusz Stawicki, który po dośrodkowaniu Karola Oczkowskiego głową skierował piłkę do siatki. W drugiej połowie opanowaliśmy środek pola i nasze akcje były składniejsze. Stworzyliśmy sobie naprawdę mnóstwo sytuacji, ale wiele z nich kończyło się niecelnymi uderzeniami. - wyjaśniał Aleksander Matuszewski.
Drugi gol padł w 70 minucie. Kamil Filipiak przedarł się na skrzydle i podał do Karola Oczkowskiego, którego strzał zdołał obronić bramkarz Czarnych. Do odbitej piłki dopadł jednak Jakub Nowak i podwyższył prowadzenie. Od tego momentu gospodarzom grało się już łatwiej. W 83 minucie Łukasz Marchewka oddał strzał z okolic 20 metra, a Maciej Stamierowski dobił to uderzenie i ustalił wynik meczu.
Rywal nie był z najwyższej półki i nie postawił poprzeczki zbyt wysoko. Zwycięstwo nie przyszło Nam jednak bez trudu. Mimo to udało się zdobyć komplet punktów i nie ukrywam, że to zwycięstwo było Nam potrzebne. - powiedział po meczu trener Chelsea Aleksander Matuszewski.
LZS Cielcza 3 - 0 Czarni Dobrzyca
bramki; Mariusz Stawicki 45+1', Jakub Nowak 70', Maciej Stamierowski 83'.
skład: 92. J.Górecki, 2.D.Wrzalik, 3.A.Piętka(77' 13.K.Kościuszko), 4.M.Stawicki, 14.M.Szatkowski, 5.Ł.Marchewka, 6.K.Lisiak, 8.J.Nowak (75' 16.A.Wiza), 9.M.Stamierowski, 11.K.Filipiak, 10.K.Oczkowski.
nie zagrali: 33.K.Kaczmarek, 7.M.Matuszewski, 15.D.Korasiak, 17.P.Strzelczyk
żółta kartka: Arkadiusz Piętka