- autor: MaciejStamierowski, 2016-04-19 19:21
-
Zasłużone i pierwsze tej wiosny zwycięstwo odniosła w miniony weekend drużyna "Chelsea". Podopieczni Aleksandra Matuszewskiego wygrali z drużyną Prosny Kalisz 4:1. Zwycięstwo mogło być bardziej okazalsze ale znowu dała o sobie słabsza skuteczność.
Piłkarze LZSu Cielcza meczem z Prosną Kalisz udowodnili ,że żadne trudności nie są w stanie pozbawić ich przyjemności z gry w piłkę nożną. Podopieczni Aleksandra Matuszewskiego zaprezentowali w niedzielę własnej publiczności kawałek ciekawego futbolu. Prosna starała się cierpliwie budować swoje akcje, więc mecz mógł się podobać kibicom, wynik po kwadransie otworzył Mateusz Szatkowski , który w zamieszaniu podbramkowym po wrzutce ze skrzydła dopadł do piłki i kąśliwym uderzeniem "po koźle" zaskoczył bramkarza Prosny. Warto wspomnieć ,że 5 minut wcześniej ten sam zawodnik uderzał z ponad 30 metrów z woleja ale piłka odbiła się od poprzeczki. Znakomitą okazję pod doskonałej akcji Karola Oczkowskiego zmarnował Maciej Stamierowski (nie jedyna taką w tym meczu) a Mateusz Zięciak odbił tylko słupek. Te sytuacje zemściły się w 40 minucie gdy goście doprowadzili do wyrównania. Na szczęście po Przerwie "Chelsea" zagrała już jednak skuteczniej, najpierw po godzinie gry na ponowne prowadzanie wyprowadził nas Karol Oczkowski który wykorzystał dośrodkowanie ze skrzydła i błąd obrońcy oraz bramkarza. Z kolei 10 minut później Mateusz Mizerny dobił skutecznie piłkę zamykając akcje po strzale Macieja Stamierowskiego. Wynik spotkania na trzy minuty przed końcem ustalił Maciej Stamierowski , który otrzymał dokładne podania od Marcina Matuszewskiego.
Prosna Nam "Leży" bo to drużyna która stara się grać w piłkę, a nie tylko przeszkadzać. Juz jesienią w Kaliszu wygraliśmy 5:1 pokazując ,że potrafimy z nimi grać. Wreszcie wygraliśmy u siebie . Teraz myslimy już o derbach. Chcemy byc pierwszą drużyną w rundzie, która "urwie" punkty Witaszycom- nie kryje zamiarów trener zespołu z Cielczy Aleksander Matuszewski